Zapalenie wymienia u kozy.
Smyk, wyżej pisałaś, że wet się na kozach nie zna, a teraz piszesz, ze mu ufasz. Z własnego marnego doświadczenia wiem, że zapalenie postępuje bardzo szybko. Moja kozula po wykocie miała cycuchy ok wieczorem, a rano już był strzyk krwistoczerwony, nabrzmiały i leciał serek. Przy pierwszym porannym masowaniu musiałam ją zapiąć do żłobu a i tak dosłownie wyła gdy dotykałam tego strzyka i stawała dęba.
Ale jak będziesz mleko badać to wszystko się wyjaśni.
A co do mądrości lekarzy, to wcześniej chodziłam do weta, który na dezynfekcje obórki chciał mi wcisnąć ... proszek na mrówki zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM