Biegunka
    maszka pisze:

    Na biegunki u zwierząt stosuje się zioła: kłącze pięciornika (20g) , korę dębu i liście szałwii po 30 g - dać łyżeczkę ziól do szklanki, macerowac w wodzie przez kilka godzin, a następnie zrobic z tego odwar (czyli podgrzewac przez pół godziny nie dopuszczając do wrzenia). Podawać kilka razy dziennie po łyzeczce do pyszczka. Działają zapierająco i przeciwbiegunkowo. Mozna spróbować, bo nie zaszkodzi.Koński szczaw (suszone nasiona) tez jest dobry, ale trzeba uważać, bo za duza ilośc spowoduje odwrotny skutek.



Jeżeli<, Maszka, jest to osobiście wyprobowana przez Ciebie mieszanka, dająca pozytywne efekty, to zgadzam się, jak najbardziej.

Minus sposobu przygotowania jest taki, że trwa kilka godzin, więc raczej nadaje się na drugi rzut. Bo, takie jest moje odczucie, przy biegunce trzeba reagować od razu.

Ja się nie upieram przy kobylaku, jako jedynym panaceum. Mówię o nim dlatego, ż emam od lat wypraktykowany. Oraz mam go pod ręka, w nadmiarze nawet. Corocznie zbieram. Nie muszę latać po zielarniach, żeby kupić. Bo w aptece, jak się ostatnio przekonałam, ziół się nie sprzedaje. A jeżeli, to w ograniczonym asortymencie i tylko w "ekspresówkach"


  PRZEJDŹ NA FORUM