Dojenie kozy w praktyce. |
artambrozja pisze: Ostry, daj na luz. Mój post był bardziej w formie żartu. Pewnie nikt Ci nic nie wyjaśni, bo chodzi tylko o to, że postraszyłeś za bardzo tym zapaleniem wymienia. I już, magnez łyknij i spoko. A tak na marginesie to ja tu na forum, też się zaliczam do średnio głupich, bo kozy mam od niedawna i się okazuje, że dalej mało wiem Syriusz wydał mi się pytaniem/pytaniami mało doświadczony.Uznałem, że lepiej jak wypowie sie wet w sprawe ew zapalenia wymienia niż sugerowac jak to samemu obserwować. Ja wole dmuchać na zimne więc nadal uważam że konsultacja w przypadku poczatkujacych /tak mi sie wydaje/ hodowców jest jak najbardziej wskazana, a na pewno nie była w formie ani pyskówki ani pseudonaukowych wywodów. Oczywiście że ze swojej strony był to zart przyjmuje |