Dojenie kozy w praktyce.
Ostry, daj na luz. Mój post był bardziej w formie żartu.
Pewnie nikt Ci nic nie wyjaśni, bo chodzi tylko o to, że postraszyłeś za bardzo tym zapaleniem wymienia. I już, magnez łyknij i spoko.
A tak na marginesie to ja tu na forum, też się zaliczam do średnio głupich, bo kozy mam od niedawna i się okazuje, że dalej mało wiem wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM