Dojenie kozy w praktyce.
    artambrozja pisze:

    Młody koźlak se jednego cyca upodobał. Drugi nie dojony jest coraz twardszy i mały się nie będzie męczył z ciągnięciem.Dlatego trzeba tego cycucha zdoić do końca i podstawiać młode. U mnie młode ssały tylko z jednego i ten strzyk był flakowaty a drugi jak bania. Zdajałam kilka dni i potem zajarzyły że z drugiego też można żreć ��

Może tak być, a może nie. Szczególnie gdy Syriusz pisze o kilkudniowym problemie ze zdajaniem. Zdajanie częściowe tym bardziej może prowadzić do zapalenia. Ja polecałbym sprawdzić, szczególnie jak myślę osobie mniej doświadczonej /Syriusz wybacz mi jak się mylę/.
I jeszcze do Syriusza. Radziłbym koźlaczka podkładać "na siłe" /oczywiście bez przesady do drugiego cyca. Jeżeli to tylko taka fanaberia to może się przyzwyczaić.
Reasumując: Państwo doświadczenie hodowcy i znawcy. Ja, początkujacy średniogłupi /a może nawet bardzo głupi/ hodowca możliwe, że bez kóz /takie zarzuty gdzie indziej tez padły/ pomimo próśb uargomentowania co złego powiedziałem, że nazwaliscie to pyskówką i pseudonaukowymi wywodami nic się nie dowiedziałem bo nie raczyliście odpowiedzieć. Mam więc pytanie czy to egoizm że nie chcecie się wiedzą hodowlaną na forum podzielić, czy pieniactwo dla zasady?


  PRZEJDŹ NA FORUM