Menu dla kóz
Jeśli była głodzona , to na początek siano, woda z mikroelementami i witaminami z grupy B, lizawka solna czerwona z jodem i innymi mikro i ultraelementami. Woda do woli. Po kilku dniach marchew pokrojona w cienkie paski, trochę tłuczonego owsa. Tylko nie za dużo na początek.
P.S. Kiedyś dawno temu, jeszcze jak pobierałem nauki w technikum leśnym , znaleźliśmy sarnę, która wpadła do suchej, płytkiej studni w parku po zrujnowanym dworku szlacheckim i tym sposobem ją uratowaliśmy, była tak słaba , że nie mogła początkowo ustać na nogach, ale wszystko dobrze się skończyło.


  PRZEJDŹ NA FORUM