Kontrola weterynaryjna
Poświęciłem trochę czasu na telefony m.in. do głównego lekarza weterynarii. Otóż NIE MA możliwości prawnych utylizacji kóz z powodu braku oznakowania. Utylizacja dotyczy krów,a nie kóz. No ale co dalej? mamy niezarejestrowana kozę którek arimr nie chce zarejestrować. Więc:
1. Posiadanie /nabycie/ kozy bez kolczyka jest wykroczeniem,więc można spodziewać się mandatu.Ale to "opłata" jednorazowa.
2. Dalej trzeba koźlaka zarejestrować, a bez pochodzenia się nie da. Więc występujemy o rejestrację nie wypełniając rubryk ojciec i matka. Armimr da odmowę rejestracji i dla nas to dokument że dokonaliśmy formalności, a się nie dało. Ukarani jesteśmy za nabycie zwierzęcia bez kolczyka, a nie za brak kolczyka bo ARMIR odmówił. Weterynarze podczas kontroli znajdują braki i żądają usunięcia ich w tym przypadku wady nie da się usunąć i pokazujemy papier że się nie dało. tak powiedziała po dłuuugich konsultacjach pani w biurze głównego Weta.
3. Problemów może być więcej. Np. jak ktoś pobiera emeryturę rolnicza to jak wystąpi o nadanie numeru stada straci emeryturę. Tu tez jest wybieg w zgodzie z prawem i stanem faktycznym. Żeby dostać nr stada trzeba wypełnić rubryke w której stwierdzamy, ze jesteśmy producentem w myśl ustawy. No ale w myśl tej ustawy producent jak sama nazwa wskazuje musi coś produkować. Jeżeli trzymamy koze na własny uzytek lub nie dla celów produkcyjnych to znowu nie wypełniamy rubryki o tym, ze jesteśmy producentami. Arimr znowu da odmowę. Więc nie możemy zakolczykowac kozy bez numeru stada i znowu mogą nas w d.. pocałować.
4. To wszystko jest legalne w oparciu o istniejące prawo które zmusza nas do karkołomnych pomimo, ze legalnych działań. Więc jak widać przestrzeganie prawa jest do d... i duuuzo łatwiej jest kupić bizuterię kozią niż legalnie wypisywać wnioski z góry skazane na odmowę.


  PRZEJDŹ NA FORUM