Odrobaczanie
zwalczanie pasożytów wewnętrznych i zewnętrznych
No to ja sie do tej gruszki i pietruszki dołaczę:

Moi Drodzy! Odrobaczamy pilnie i zawzięcie nasze kozy, psy, koty. Wewnetrznie i zewnętrznie.
A SIEBIE?!
W czasach gdy miałam małe dzieci, odrobaczanie ludzi było rzeczą normalną. (Ale też pewnie odrobaczaliśmy dzieci, a siebie - po co?)Szło się do apteki, prosiło o coś na robaki dla dzieci i po zawodach.

Zaczełam grzebać w zasobach w związku z tematem. Okazuje się, że min. 90% ludzkości jest zarobaczone, przy czym każdy z tych 9 na 10 żywi min 3 rodaje robali. Objawy sa rózne. Baaardzo różne. Takie, że bysmy nawet nie podejrzewali, że to od robali.

Przy okazji obalę tezę, że mądry hodowca najpierw ogląda kupę, a dopiero jak coś znajdzie - odrobacza.
Okazuje się, ze badania w ludzkich laboratoriach, ludzkiej kupy dają od 5-20% wykrywalności faktycznie żywionego robala. Wobec powyższego, szkoda zawracania głowy z lataniem z gównem do laboratorium, bo wykrywalność na poziomie 1/20 do 1/4 przypadków zarobaczenia to wykrywalność żadna.


  PRZEJDŹ NA FORUM