Rejestracja kozy |
artambrozja pisze: rejestracja kóz to zerowe koszty Nie licząc opłat za utylizację, gdy nie jest się rolnikiem. Wydaje mi się, że właśnie m.in. to odstrasza małych hodowców. A także papierologia związana z ubojem gospodarczym. Ja mam też lekką awersję do Inspekcji Wet. w moim powiecie - czepiają się o najmniejsze szczegóły, w związku z czym każda kontrola z PIW sieje u nas we wsi masową panikę. Główny inspektor jest, mówiąc delikatnie, bardzo niesympatyczny i traktuje ludzi z góry. Potrafi się przyczepić do mało wyraźnej tabliczki (np. wyblakłej czy zwyczajnie brudnej) "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony", do zbyt dużej ilości komarów na pastwisku, do gwoździa wystającego z płota i do kurzego łba walającego się po podwórku. Nie dziwię się, że ludzie boją się rejestrować stado składające się przykładowo z trzech kóz i ozdobnej świnki. |