Projekt Ustawy
maszka, głupot nie opowiadaj, bo krowa to jest podobne zwierzę jak koza i coś w rodzaju siana musi dostać. Z tym, ze może to być sianokiszonka, a to jest co innego niż kiszonka. I sianokiszonka nie śmierdzi, więc i mleko od niej nie może śmierdzieć. Śmierdzi buraczano wysłodkowa kiszonka. Ale ten zapach nie przechodzi do mleka. Unijny rolnik na pewno nie doi krów "ręcami", tylko dojarką, więc mleko nie ma kontaktu z zapachami z otoczenia.
Tworzymy kolejne legendy.
Ja miałam na myśli, to, że jednak te krowy dostają treściwe przemysłowe. Przynajmniej w postaci dodatków do pasz. Oraz, często, nie wychodza poza budynek obory.


  PRZEJDŹ NA FORUM