Projekt Ustawy
Przepraszam, ale się wyrażę: po co drzeć kłaka na czworo w sytuacji posiadania kilku kóz i dorywczego sprzedawania serów od nich. Jak Polska długa i szeroka oraz od jak dawna ochrzczona baba sprzedawała masło i syr i nikt się jej za to szczególnie nie czepiał (chyba, ze sprzedawała w miejscu, gdzie sprzedawać nie należy).Oraz przed nowom (głupiom) ustawom -sprzedawała dżem, kiełbasę, oskubanego kuraka. Kto chciał kupić ten kupował. I myślę, że tak może być dalej.
Mnóstwo ludzi sprzedaje za posrednictwem internetu, pośród grona znajomych odbiorców.
I nikt się tego nie czepi formalnie (chyba, ze przez allegro, to się czepić moze). Bo jak dasz na FB posta "Swieże serki. Kto chętny?" to nikt ci nie udowodni, że je sprzedałaś. Przeciez rozdawac wolno.
Od sprzedaży płodów rolnych typu pszenica, rzepak itp nie płaci się podatku dochodowego (jeżeli się nie jest vatowcem =na pewno, inaczej - nie wiem). To dlaczego od głupiego sera, czy dżema ma się płacić?
Wniosek: jak państwo głupie, to nalezy miec je w d...pie.
I robic swoje.


  PRZEJDŹ NA FORUM