pastuch
Zimę mamy aktualnie, ale czytam tu o pastuchach. Mam dla koni, ale to inna sprawa. Jak koza gdzieś ucieknie i przejdzie pod takim pastuchem dla koni, to reaguje jak ją trzepnie. Ja akurat palikuję kozy, bo mam w ogrodzie za dużo roslin zbyt atrakcyjnych, a na łąki się boje puścić- za dużo psów bezpańskich. Konie sobie z nimi radzą, kozy byłyby narażone na ataki. Mówiono mi o zjadanych kozach przez takie psy (wygłodzone, wypuszczane z gospodarstw by się same wykarmiły.) Jest to problem, a ludzie są głupi.
Chciałam napisać o możliwości ogrodzenia- nie pastuchem, nie plecionkami czy linkami, ale siatkami z plecionki. Mają różne oczka, rózne wysokości. To chyba najlepsze wyjście dla cwaniakujących kóz.

http://www.zootechnika.sklep.pl/index.php?k48,zootechnika-farma-pastuchy-ogrodzenia-elektryczne-tasmy-plecionki-siatki



  PRZEJDŹ NA FORUM