jajko dla kozy? |
A po co? Funkcjonuje gdzies na forum przepis, zamieszczony przez Krzysztofa, który wcześniej istniał jako "katolik" a jak sobie zapomniał hasła to jest "buran", na "pseudosiarę". Czyli preparat "siarozastępczy" homemmade. Z jajkiem właśnie. Tylko nie wiadomo, czy ktoś to stosował. Nie słyszałam osobiście o dawaniu jajek kozom. Owszem, dawało się innym zwierzętom w sytuacjach zdrowotnych skrajnych, na wzmocnienie. Np. ogierom w czasie stanówki. Ja osobiście dawałam psu choremu na nosówkę, z czarną kawą. |