Hyde Park czyli miejsce do pogaduch "nie na temat"
Ja na traktowanie zwierząt nie patrzę w kategorii grzechu i dobrego uczynku. Po prostu staram się by u mnie miały dobrze tak abym sama sobie nie mogła niczego zarzucić.
Może się teraz narażę wielu osobom, ale słuchanie księży uważam za bzdurę, tak jak cały KK.
Wiem, ze to politycznie może nie poprawne, ale tak długo jak związki wyznaniowe będą się wtryniały do polityki i będą finansowane z pieniędzy podatników będę ich zaciekłym wrogiem.
I tak długo jak utrzymywać się będą rządy obecnej partii rządzącej też będę w opozycji. Tak, jestem obywatelką gorszego sortu, podoba mi się KOD i nie cierpię Maliniaka.
Dobrze, że to hyde park a nie wątek tematyczny bardzo szczęśliwy
Ale co by było troszkę o zwierzakach a nie o kozach koniecznie to wam tu dowcip przytoczę :
Dzwoni weterynarz do kolegi i pyta go: Jacek, możesz przyjechać i asystować mi przy zabiegu?
Na to ten zdziwiony pyta co to za zabieg i czy coś bardzo trudnego i poważnego, no i dostaje odpowiedź:
wiesz, może nie trudne, a na pewno nie poważne, po prostu rolnik kaczora przywiózł, bo niby jakiś niemrawy i sztywny był, no to zrobiłem kaczorowi rentgena i na zdjęciu widać, że biedactwu szydło w d...ę wlazło.. oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM