Wirusowe zapalenie mózgu i stawów - CAE
[quote]artambrozja nikt nikogo nie zmusza do robienia tych badań, to jest dobrowolne. Tym bardziej że samo badanie jest bezpłatne i jedynie jest koszt samego pobrania krwi i kuriera. Należałoby się zastanowić czy chce się objąć swoje stado stałym monitoringiem w kierunku CAE same przeprowadzenie badań nie wymaga znacznego wysiłku ani nakładów finansowych, - wystarczy trochę chęci. To tak do tego co napisałaś czyli "Dlatego będę dalej powtarzać, że ten cyrk jest sztucznie nakręcony - panika to najlepsza broń."
W tym temacie nie piszemy o CAE żeby z tego robić Cyrk czy nagonkę jak ty to piszesz. Temat jest po to żeby zwrócić uwagę na problem zdrowia kóz, szczególnie że to CAE nie jest takie rzadkie w stadach jakby się to wydawało. Forum ma ograniczony zasięg, ale część użytkowników z forum zaczyna ze sobą współpracować i w ten sposób nawet w przyszłości mogą się wymieniać zdrowym materiałem hodowlanym. To ma pomóc hodowli kóz w Polsce a nie robić jak ty to nazywasz cyrk, panikę czy nagonkę.

Jak decydujesz się objąć swoje stadko monitoringiem w kierunku występowania CAE to są na to procedury jak postępować. Nie ma chyba na dzień dzisiejszy stada wolnego od CAE w PL, w którym systematycznie były robione badania przynajmniej raz w roku i nie były wprowadzane nowe sztuki z zewnątrz, a jak by były to musiałyby być ze stad wolnych od CAE wprowadzane. Natomiast jak podejmujemy się nazwijmy to "walki" z CAE i monitorujemy swoje stado i chcemy kupić zwierzęta z zewnątrz to kupując zwierzęta od hodowców którzy zaczęli robić te badania możemy praktycznie do zera zmniejszyć zagrożenie. Tu wychodzi właśnie uczciwość wzajemna i współpraca hodowców.

Piszesz "Również Ci którzy do tej pory badań nie zrobili ( np. ja ), bo w tej chwili uważam, że badania są niemiarodajne i wprowadzają hodowców w błąd.
Jeśli zmienię zdanie, to wykonam je prywatnie na mój koszt i zapewne nie napiszę o tym na forum." - kiedy będziesz uważać że badania są miarodajne i co należy zmienić żeby były miarodajne ?
Nie wiem czy dobrze rozumie, ale jak przestaniesz pisać w tym temacie to znaczy ze zrobiłaś badania swoim kozom i będziesz udawać że cię to nie dotyczy? możesz rozwinąć swoje stwierdzenie?


[/quote]

Nubirku, nie wiem czy mam odpowiadać przy tablicy, czy mogę zostać w ławce, bo poczułam się jak odpytywana w szkole wesoły

Już odpowiadam, zaczniemy od końca:

1. Dla mnie badania będą miarodajne, gdy laborant lub profesor stwierdzi - " po jednym badaniu mamy 99,9 % pewności, że wynik jest prawdziwy".
2.Zrobię badania prywatnie - czyli nie u prof Kaby. Pokryję pełny koszt badania w laboratorium zewnętrznym.
3.Wynik badania będę znać tylko ja i zainteresowany kupnem moich kóz. Nikt postronny o nich się nie dowie, nieważne czy będą + czy - , ale wyniku nie ujawnię.
4.Procedury postępowania przy CAE i przy monitoringu znam doskonale. W tym punkcie niestety sam sobie zaprzeczasz, cytuję " Nie ma chyba na dzień dzisiejszy stada wolnego od CAE w PL, w którym systematycznie były robione badania przynajmniej raz w roku i nie były wprowadzane nowe sztuki z zewnątrz, a jak by były to musiałyby być ze stad wolnych od CAE wprowadzane. - rozumiem, że Twoje stado też się do nich zalicza, czyli nie masz pewności, że jest wolne, a kilka postów wcześniej oferowałeś się z siarą, przy wykotach. Jak mam rozumieć taką sytuację ?
5. Nad całą sprawą zastanowiłam się kilkakrotnie. Niestety dla mnie to jest CYRK i NAGONKA. Panika jest nakręcona sztucznie i perfidnie.
Ciężko jest mi pisać to co czuję, bo wiem, że wywołam tym burzę.

Nubirku,to co napiszę poniżej nie jest w żaden sposób skierowane w Twoją osobę - po prostu chce Ci uświadomić ten cały CYRK.

Niestety są tu forumowicze, którzy obrabiają dupska innym koziarzom. Dostałam już kilka maili i kilka telefonów w stylu : " wiesz tego unikaj bo on ma 100% CAE, u tamtego możesz kupić ale się pilnuj bo zamienia kolczyki, u trzeciego - nawet nie podchodź bo kozy mają świerzb itp, itd....
I tak właśnie nakręcono tą machinę, pocztą pantoflową w perfidny, acz wyszukany sposób ukręcono łeb konkurencji.
Nikt nic, podobno nie wie, ale i tak wszyscy wszystko wiedzą. nawet ja, która właściwie raczkuje w kozim świecie i nie mam żadnych układów, układzików, klubów i cholera wie czego jeszcze. I właśnie wspaniałą chorobą CAE zarżnięto kilka hodowli, ale jeśli Ci hodowcy ockną się i zaczną wnosić pozwy o zniesławienie, to kilku osobom mina zrzednie.
Tak mnie wychowano, że mówię co myślę. Dlatego przeraża mnie ogrom wzajemnej niechęci, knucia, spiskowania, podkładania świń innym ludziom, którzy poświęcają swój czas i pieniądze dla zwierząt.
A tak naprawdę, to chodzi tylko o pieniądze. Tylko, że trzeba jeszcze pamiętać, że karma wraca ....

Nubirku mam nadzieje, że nie poczułeś się urażony moim postem i że tak jak do tej pory będziemy na forum rozmawiać bez uprzedzeń.
pozdrawiam Cię serdecznie wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM