Rozstania z kozami |
administrator pisze: A ja Karolinko bym o tym nie pisała, bo za jakiś czas osoby które cię tu będą "wspierać" wypomną ci to bardzo szybko. Skomentują i wykorzystają w momencie dla ciebie słabszym. Szczerze? Trudno napisałam tylko ,że nadal nie pogodziłam się ze stratą ukochanych kóz i zostawiłam męża tyrana dla dobra dzieci i podtrzymuje chęć powrotu do chowu tych wspaniałych zwierząt przy najbliższej okazji ![]() |