Utylizacja
Nie wiem, ale wiem że jak dzwoniłam do firmy w piątek, to powiedzieli mi, że dopiero w poniedziałek odbiorą kozę, bo gość juz był w okolicy i nie będzie specjalnie po jedną kozę się wracał taki kawał. A kozę kazali wynieść na pole, to był luty i śniegiem przykryc smutny
Na szczęście po kilku minutach oddzwoniła babka, ze jednak gość jednak jeszcze jest w okolicy i podjedzie do mnie.


  PRZEJDŹ NA FORUM