Utylizacja
Przede wszystkim zadzwoniłam do Gminy, aby dowiedzieć sie z jaką firmą utylizacyjną mają podpisaną umowę. Zamówiłam kontener. To było w piątek. Nie zapłaciłam ani grosza, mąż jest rolnikiem i na niego sa kozy. W poniedziałek pojechaliśmy do Agencji i to sa słowa pań "szkoda kozy, nie dość że zdechła, to jeszcze koszta są z utylizacja" na moje pytanie jakie koszta, odpowiedziała: "no przecież my płacimy tylko połowę, a resztę pani musi zapłacić" jak jej odpowiedziałam, ze nic nie muszę, bo resztę co oni nie zapłacą, płaci za mnie Gmina, to bardzo była zdziwiona.
A i znajoma, której zdarzyło się zamawiac kontener była zdziwiona, bo ona zawsze płaci, nikt jej nie poinformował, ze kontener trzeba zamawiać z firmy z jaką gmina ma podpisaną umowę. No ale kto ja poinformuje, jak nikt nie wie? Mi weterynarz o tym powiedział, jak był u mojej Kasiulki.

No i moja Kasiulka miała wpisane 7 lat.
Tak więc raz jeszcze powtarzam, nie wiem jak u Was, ale ja osobiście nie zapłaciłam ani grosza za zabranie kozy i jej utylizację.


  PRZEJDŹ NA FORUM