Witam, mam gigantyczny problem i potrzebuję porady. Mam 5 kóz w tym 2 dorosłe samice, jedną 7 miesięczną, 3 miesięcznego koziołka i jednego dorosłego. Kozły dość zawzięcie ze sobą rywalizowały i w nocy doszło do wypadku: były w swoich osobnych boksach, ten starszy kozioł walił rogami w kraty i uszkodził sobie róg. Stało się to wczoraj, róg mu wisi a Jim beam (czyli ten starszy kozioł) chodzi z przekrzywionym łbem i od czasu do czasu krwawi z nosa. Dzwoniłam do kilku weterynarzy i opcje ponoć są takie ,że albo trzeba róg oderwać, ranę po nim zdezynfekować i założyć opatrunek (ta opcja mnnie przeraża) lub poczekać aż róg sam odpadnie a ranę zdezynfekować jodyną. Jim beam jest osowiały choć po za tym nie zauważyłam u niego żadnych innych objawów. Przypuszczam że krwawienie z nosa to może być krwiak który ma sam się oczyścić i nic z tym nie można zrobić, bo jak go pomacałam po nosie nie wyczułam żadnego złamania. Jakieś porady? |