Meczenie u kóz- przyczyny
LadyM., jesteś wspaniała. Dokładnie- mam zainstalowanych niedaleko sąsiadów, a to takie ,,miastowe typy" i jaką mam pewność, że mi nie naślą zielonych, że kozy maltretuje, bo się drą? W sensie jedna się drze, a nawet ZAWODZI jak to jej źle! Żarcie pod nosem, woda pod nosem, świeże powietrze, cień/słońce do wyboru-palikuje pod drzewami, możliwość pobiegania- mimo palika ma na to szanse. Nie mam szans zrobić zagrody/okólnika, ale to zwierzę gospodarskie, może być palikowane, nie róbmy z igły wideł. Ktoś podpowiedział, że domaga się obecności właściciela- wypróbowałam-jak siedzę na ogrodzie, to jest cicho, gryzie trawę i patrzy czy nie odchodzę... Już znam przyczynę. Teraz muszę ją przekabacić, przecież ani ja nie będę cały czas z nią siedzieć- to zwierzę, nie dziecko, ani nie będę jej trzymać cały czas w zagrodzie, to zwierzę, nie maszyna.


  PRZEJDŹ NA FORUM