Meczenie u kóz- przyczyny
Moja Koza też meczała cały czas stania na łące, dokładnie jak u Pani. Przestawała meczeć jak miała przy sobie towarzystwo ludzi, np. kiedy się ją czepiało na trawniku przed domem, a tak non stop. Jak się okociła to już nie meczała z braku towarzystwa, było więcej spokoju, za to wydzierała się do upadłego jak jej potomstwo gdzie dalej odeszło. Generalnie: 1. moja Koza była "zbestwiono" jak to u nas mówią, czyli rozpuszczona, co wynikało z braku doświadczeń jakichkolwiek w hodowaniu zwierząt rogatych i traktowaniu kozy jak psa; 2. niektóre kozy są meczące, nerwowe, uparte i ciężkie w chowaniu, i nic nie poradzisz. W mojej sytuacji znalazło się dobre rozwiązanie: jedni państwo, co mają owce, kucyki i małe wnuczęta potrzebowali kozy mlecznej, a ja potrzebowałam pozbyć się Kozy, najchętniej wymieniając na owce - tak też zrobiliśmy. Dzwoniłam ostatnio do Kozy: ma się świetnie, pasie się w stadzie, gospodarze spokojnie i konsekwentnie temperują jej temperament, wszyscy są zadowoleni. PS. mam teraz kozę, koziołka i owcę, owca dobrze działa na kozy, hamuje ich nieokiełznaną wyobraźnię oczko.


  PRZEJDŹ NA FORUM