Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
    CheNelly pisze:

    My cielaki czasami karmimy od początku mlekiem zastępczym, jak krowa nie daje mleka czy ma zapalenie. Jakie to mleko po rozrobieniu jest? Takie trochę brązowe i widać w nim kawałki siemienia? Jeżeli tak to nie polecam tego, przerobiliśmy kilka marek i tego ani cielaki nie chciały pić, a jak piły to biegunka. Mleko powinno być normalnie białe, a proszek pachnie słodko i przyjemnie, można nawet spróbować, że jest słodkawe, jest trochę droższe, ale po takim mleku u nas żaden cielak nie miał butelki.



CheNelly to mleko które używałam było lekko beżowe, kawałków siemienia raczej nie było, był wystarczająco dobrze zmielony, zapach ma ładny, słodkawy, ale nie próbowałam jak smakuje.
Moje kozy za tym mlekiem się prawie zabijały i ponad 2 miesiące dostawały, bo jak można największą atrakcję dnia zabrać.
Nie mam pojęcia czy od początku chętnie piły, bo na preparat przestawiał ich poprzedni właściciel i przed odbiorem dokładnie mi nakazał zakup tylko tego Vitalacu z siemieniem, coby nic im nie zaszkodziło.
I to mleko ma jeszcze jedną wadę, jest dostępne tylko w jednym sklepie w mojej okolicy(a przynajmniej ja jeszcze nie znalazłam) i żeby laleczkom mleko dowieźć musiałam koło 100-ki przejechać, ale tak czy inaczej jestem zadowolona z niego.

Kalinka, przykro mi z powodu cielaczków, ale tak jeszcze zapytam, jak kupowaliście to właściciel nie powiedział czym karmił? Bo jednak jest zasada żeby nowy pokarm wprowadzać stopniowo, a nie drastycznie.
Tak tylko sprzedał cielęta żeby sprzedać? Trochę jest to dziwne, może widział, że z nimi coś nie tak i się pozbył.


  PRZEJDŹ NA FORUM