Pomieszczenia dla kóz
proszę bardzo. Zaznaczam, że dokładam staranności, bo nie lubie jak mi coś na uczucia estetyczne źle wpływa. Nie mniej jednak, nie jest to cudo, jak te cuda maszynowe. Ale działa i kozom nie przeszkadza.


Proszę bardzo, zdjęcia.

Te siatki są częściowo opróżnione, były napełniane wczoraj rano. Więc już zwisaja trochę smętnie.




Te szczebelki, które tam widać u Stefana, to nie jest paśnik.
Na zimę ocieplam obórkę, układając na żłobie kostki słomy. Musiałam zrobić takie zabezpieczenie, żeby Stefan tych kostek nie zrzucał.



A tu widać siatki Andzi i Wandzi. W słup wkręciłam wkręty. Dla wygody zawieszania, do sznurka ściągającego siatkę jest przymocowany karabinek i za ten karabinek wieszam na tym wkręciku.


  PRZEJDŹ NA FORUM