Hm... z kozą mi się nie zdarzyło, bo jeszcze nie doję ale z krowami robimy tak przy zapaleniu, że zdajamy tą chorą ćwiartkę, jeżeli po dwóch dniach jest poprawa to ok, jak nie to dzwonimy po weta i on daje taki specjalny antybiotyk wkładany do strzyka. Na początku mleko nie chce lecieć, bo się robi taki "czopek", bo mleko ma grudki. Zazwyczaj po zdojeniu wymię się robi już miększe. |