czyszczenie kopyt a zanik mleka
Pamiętam jak kupiliśmy nasze kozy. Racice masakrycznie zaniedbane! Kaśka miała 6l, przynajmniej tak mi powiedzieli...więc najgorzej było u niej. Ale ja obcinałam stopniowo. Nie na raz. W sumie to jeśli dobrze pamiętam, doprowadzenie raciczek do jako takiego stanu zajęło mi kilka miesięcy. Raciczki obcinałam co 1-3 tyg. W zależności od tego jak miałam czas i jak pamiętałam.
Moja Kasiulka była super mleczna moim zdaniem. Jak ją kupiliśmy dawała 2,5l mleka dziennie, a u mnie doszła do 3,5l dziennie.
Co innego jak pożyczyliśmy kozła. Racic nie doprowadziłam do porządku, ale obcięłam te 20-30cm. wystające "paznokcie" które uniemożliwiały mu zupełnie chodzenie. No ale on nigdy ze stajni nie wychodził i był właśnie na krótkim powrozie całe swoje życie smutny
Przed oddaniem zrobiłam jeszcze jedna korekcję


  PRZEJDŹ NA FORUM