Ludzie, kozy i ... |
Dopiszę parę słów...Ciepło się zrobiło,więc gapiów- niedzielnych spacerowiczów-komentatorów coraz więcej łazi . Miałam ostatnio"przyjemność złapać taką ekipę karmiącą mi konie kanapkami Po krótkim instruktarzu o tym,co wolno-czego nie,pada odwieczne pytanie:po co mi kozy,konie kury kaczki itd... no i wypaliłam "3 wojna niedługo,a ja jestem samowystarczalna-mam mleko,mięso,jajka,transport i siłę roboczą,no i ogromne psy,żeby głodnych przeganiały . Ekipa wymiękła,bo to tacy,co we wsi mieszkają i nawet po marchewkę idą do sklepu. |