Choroby skóry u kóz
Dodatkowo można by pomyśleć o suplementacji miedzią i cynkiem. Doraźnie nawet jakiś ludzki suplement. Byle nie w jakiś drakońskich dawkach, żeby nie przesadzić. Akurat nie mam żadnego na myśli, ale w aptece może doradzą.
Zwłaszcza, jeżeli zeskrobina nic nie wykazała.

A w jodynowanie "nie wierzę". Jako małe dziecko miałam opryszczkę na policzku. Lekarz zalecił jodynowanie, potem smarowanie gencjaną. Efekt można sobie wyobrazić. Zdjęcia "od komunii" miałam robione po pół roku.

Jaskółcze ziele już rośnie. Można robić napar z "żywego"


  PRZEJDŹ NA FORUM