Żywienie osieroconych koźląt.
porady doświadczonych hodowców
Ja kupiłam Pro-Biotyk (em15)za radą doświadczonego koziarza i moczyłam płatki owsiane w wodzie z dodatkiem probiotyku (tylko nie za dużo. W drugą miseczkę kroiłam marchewkę, jabłko i buraczki w drobniutką kostkę. Na początku trochę się zmarnuje, ale później "zaskoczą". Nie ma co ich przekonywać, same się nauczą. Jak nie zjedzą to wywalaj stare i wymieniaj na świeże cierpliwie i konsekwentnie. Ja miałam problem z sianem, bo moja chowała się w domu i nie miała się od kogo nauczyć, że to jadalne, ale sianko miała zawsze koło posłania i w końcu kapnęła się o co chodzi wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM