Wędliny
Lukrecja..ja nie jem mięsa i nie sądzę, żebym kiedys zaczęła, nie robię go dla nikogo, a kozy mam bo zawsze chciałam je mieć, i poza tym dla mleka dla swoich dzieci, bo niestety nie wierzę sciśle wegańskie dzieci ( sama spokojnie dałabym radę, ale tu się boję)..( więc pewnie jestem trochę "odjechana", ale sie nie narzucam..)

i chciałam Ci powiedzieć, w temacie- nie w temacie, że lektura tego forum rozszerzyła mi horyzonty o tyle, że juz rozumiem, że nie każdy kto hoduje i jada mięso to oprawca.. (np.http://kresowazagroda.blogspot.com/search/label/Kaczki).

Atakowanie forumowiczów, tutaj, jest naprawdę nie na miejscu.

Moim skromnym zdaniem gorsi są ci którzy kupuja w sklepie schab w plastikowym opakowanku, udając że to coś co rośnie na drzewie,czy tam z fabryki, a gdyby zobaczyli zdjęcia z "Otwartych klatek", to by padli, bo ich "wrażliwa psychika" by tego nie zniosła.
Tutaj są naprawdę przyjaciele kóz.
wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM