Ogólne dyskusje na temat sprzedaży i kupna kóz
To ja moje dzisiejsze odwiedziny o zakup z olx.
Cena na olx 200.
Przez telefon ze za 180 pójdzie. Jedziemy bo blisko 5 km.
Do sprzedania inna koza niz w ogłoszeniu. Tylko kolor sie zgadza.
Zachodzimy za dom i 2 budy z psami koło ktorych wala sie czaszka kozy. Wchodzimy do szopy i wisi trofeum łba kozła. W szopie i 3 kozy. Gość pokazuje nam ta na sprzedaz on ma ja rok podobno po wykocie 2 miesiace temu a byl to jej 3 wykot i kozki dopiero sprzedal jako 4 tyg.
ok ogladam koze zeby ma z 5 lub wiecej lat. wymie sie łuszczy, sierść linieje strzyki poranione z jakimś ropnym pryszczem. racice zawinięte nieprzycięte. o odrobaczeniu niesłyszał. macam brzuch a on cały jakby w żylakach. Twierdzi ze 4 litry daje. Koza miała być łagodna a zebrałem pare razy. Pytam gdzie ma kozła to on ze mu sie zdechło.
Mówie ze tyle mu niedam on pogada z żoną.
Dzwoni za 10 minut ze za 150 odda.
Po drodze u znajomego kupiliśmy 4 kury.

Lubimy kozy i białej rok szukamy ale mamy ryzykować strate pieniedzy na nia i ryzykowac zdrowie naszych kóz ?
Koza niema papierów, niewidziała weta a gość ja wycenił jako średnia z ogłoszeń.
Wiem wiem jak handlarz jestem bo bym jak najtaniej chciał ale niektórym sie juz w dupach przewraca. Nie mam warunkow to conajmniej higiena.


  PRZEJDŹ NA FORUM