Psy w obejściu |
Na całym świecie są psy z rodowodem i bez. tego zmienić się zapewne nie da. I nie tylko chodzi o kasę ale i o zapatrywania właścicieli. Nie każdy chce się zrzeszać, nie każdy chce się znać na genetyce, hodowli, kojarzeniu par....nie powinien wtedy hodować wiem, ale cóż...na polityce też nie każdy się zna a jednak.... Więcej zła wyrządza nieświadomość, złośliwość, chęć wydumanego zysku i ta paskudna cecha Polaków, że na wszystkim da się zbić majątek...nawet na niewinnej zwyczajnej suczce... A hodowlą powinni się zajmować nie amatorzy tylko osoby z pasją i wiedzą. Wymyślanie zakazów, długości łancucha i metrażu na 1 psa w hodowli to bzdury...nigdy nie respektowane i totalnie olewane przez społeczeństwo. A faktycznie dużo pomogło by zaczipowanie każdego zwierzaka w momencie obowiązkowego szczepienia na wściekliznę, ogólnodostępna baza czipów i czytniki u każdego sołtysa Wtedy każdy kto ma psa byłby do niego adresowo przywiązany lepiej niż łancuchem i ponosił odpowiednią odpowiedzialność. Nie wiem dlaczego ale u nas ustawy powstają "od ogona" i zupełnie nikt się nimi później nie przejmuje... Przecież to "tylko pies" ....nasz kraj ma potężniejsze problemy choćby ze służbą zdrowia i nikt nie potrafi tego rozwiązać....albo nie chce |