Psy w obejściu |
Co Cię niby zabolało? Bo nie kumam? Słowo kundel Cię zabolało? Bo nic innego bolesnego tu nie napisałam.. Jakiś przewrażliwiony jesteś widzę i nadpobudliwy. Oczy by wydrapał za nazywanie rzeczy po imieniu! Kundel to kundel i nie ma co kombinowac i się oszukiwać. Albo jest pies z rodowodem ZKwP, albo jest kundel. Sama mam i takiego i takiego. Ten zgarnięty z drogi to jest kundel i nic tego nie zmieni, nawet jeżeli będę twierdzić że jest mixsem dobermana i brontrozaura. Oczywiście, jeżeli kogoś stać, może latać z dowolnym psem do salonu. Nikt nikomu nie broni. Ja natomiast zamiast latac i bulic ciężką kasę, wolę ostrzyc w domu, a tę ciężka kasę przeznaczyć na karmę z górnej półki a nie z marketu. Bo psu do życia fryzjer potrzebny nie jest, natomiast dobra karma - tak. I co Cię jeszcze zabolało do wydrapania oczu aż, bo na prawdę nie rozumiem. Zacytowałeś całą moją wypowiedz. To całą Cię tak zabolała? I to, że psa się nie kąpie co tydzień też Cię boli? Sory, albo nie wiesz sam co mówisz, albo nie potrafisz powiedzieć , o co Ci chodzi. |