Gdy koza zje za dużo- wzdęcie , zatrzymanie żwacza
sól gorzka to siarczan magnezu, stosuje się tez u ludzi. Nie mylić z solą glauberską, która jest zupełnie innym zw. chemicznym i ma inne działanie
Łyżeczka na szklankę wody (dla ludzi każą łyżkę na szklankę wody) rozpuścić i wlać z butelki. Sama tego nie wypije, nie ma opcji.

Po jakimś czasie można zrobić wlewkę z wódki. Pół kieliszka to jest określenie enigmatyczne, bo kieliszki bywają różne. Ja stosowałam 100g uzupełnione woda do szklanki. (U krowy weterynarz używał pół litra na nich dwoje tj weta i krowę)

Dodatkowo masować żwacz ugniatając. Oczywiście jedzonko wszelkie zabrac spoza zasięgu pyska.
Powinno skończyć się rzadka kupa tego samego dnia wieczorem lub na nast dzień. I ta rzadka kupa raczej powinn a przejść sama z siebie (sól gorzka działa biegunkotwórczo)

Do wszelkich wlewek najlepsze są butelki z wina takie z długą szyjką, czyli w kształcie takim jak butelki od szampana, ale ta od szampana jest zbyt ciężka na jedną rękę - drugą ręka przecież trzymamy kozę. Butelkę wkładamy w kącik usteczek kozich omijając zęby. Unosimy kozią łepetynę do góry i patrzymy co robimy, żeby nie utopić kozy.

Nie jestem ekspertem, ale akurat zatrzymanie żwacza przerabiałam osobiście.


  PRZEJDŹ NA FORUM