Żywienie osieroconych koźląt.
porady doświadczonych hodowców
Cześć
Ja chciałabym poprosić w miarę możliwości o radę względem prawie 3tyg kózki.
Jedna z trojaczków i jako jedyna miała możliwość picia mleka prosto od matki przez chyba 2 dni, gdyż pozostałym matka nie dawała. Co moja mama sądzi jest skutkiem tego, że nie chce pić z butelki. Pozostałą dwójka pije w takim tempie, ze chwila moment nie ma jedzenia a w nią prawie trzeba wmuszać. Pyszczka nie chce nawet otwierać co dopiero mówić o przełykaniu. tak to żwawa i w ogóle ale odkąd staramy się ją poić z butli to jest problem. Nawet jedna z nich co była najmniejsza już ją przegoniła jeśli chodzi o wielkość. I tu mam pytanie (w końcu) Jakaś metoda, by zechciała pić?
Dopowiem jeszcze, że pomimo specjalnych butelek dostają do nich normalne miękkie smoczki jak dla dzieci, nie oryginalne co przyszły z butelkami (miały problemy, bo chyba za twarde jeszcze były) by jak najbardziej ułatwić sprawę ale póki co to więcej tego mleka na szyj niż w brzuchu ląduje.


  PRZEJDŹ NA FORUM