Zapalenie wymienia u kozy.
Witam! Jestem tu pierwszy raz, ale mam bardzo ważne pytanie. Od niedawna hoduję kozy. Moja roczna Marcelina pierwszy raz okociła sie przed terminem i miała martwego koziołkasmutny Trzeba było ją doić więc z mężem doiliśmy ją na zmianę. Wiadomo, że na początku to sama "siara"leci, później miała mleczko już bielutie, bez skrzepów i czerwonego odcienia. Za dwa dni znowu przy dojeniu dostała siary-mąż dzwonił do weterynarza i tamten stwierdził, że prawdopodobnie będzie miała następne, bo tak się zdarza, ale ja martwię się bo jeden cycuś jest większy od drugiego i w dotyku jakby twardszy (ciężko mi go zdajać), czasem ma takie ciepłe wymię, no i to,że wogóle nie ma "ochoty" na dojenie. Z dnia na dzień coraz gorzej... mąż już nie ma do niej siły, niby nie robi nam krzywdy ale kopyto zawsze ląduje w wiadereczku no i zeby te 0,5 litra dziennie wydoić to trzeba rano i wieczorem poświecać po 20 minut. Prosze doradźcie coś? czy to zapalenie? jak tak to co kupic? Nie chce, żeby się biedna męczyła.


  PRZEJDŹ NA FORUM