Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
Ze zbytem to byl taki problem ze w promieniu 30 km żaden sklep nie chcial chyba ze za darmo. Wiec przy mojej ilości 40 szt! Bylem zmuszony je oddać do sklepu lub po znajomych. Z tymi swinkami to byl cyrk bo jak się nie rozdzielilo na czas samca to samica rano rodzila i zaraz w nastepna ciaze zachodziła. U mnie miały latem domek na dworze i ogrodzenie a zima w klatkach z królikami w budynku. Biznes nieoplacalny ha ha ale fajne stworki. Ja mialem rozetki, dludowlose i krotkowlose. Ze swinkami poprostu trzeba uważać przy rozmnażaniu bo chwila nieuwagi i w ciagu roku z jednej parki może być cale stado. Aha świnki odstraszaly szczury. Nie mialem szczurów choc wiem ze u sąsiadów byly.


  PRZEJDŹ NA FORUM