Nasze Ogrody kwiatowe i warzywne
No i kurzeniec też by spalił.. tak, będę z doniczkowej rozsady wtykał.. w zeszłym roku siałem do gruntu, na dodatek nie sprawdzone nasiona i był dramat.. dobrze, że dosadziłem pod koniec maja kilka kupnych rozsad, chyba właśnie jakiegoś 'gigantusa'(we dwóch z trudem ładowane na wóz) to kozy miały co podjeść jesienią.. Waleria wlała trochę nadziei w eksperymentoczko a jak sprawdzę zdolność nasion do kiełkowania to chętnie się wymienię..


  PRZEJDŹ NA FORUM