Oswajanie zdziczałej kozy - proszę o rady. |
Nie bardzo wiem gdzie napisać, więc pisze tutaj. Od jakiegoś czasu mam problem z moją Dziką. W październiku był u kóz kozioł przez miesiąc. Dzika od 15 listopada stała się agresywna i zaczęła strasznie mi Kaśkę tłuc. bez powodu...23 listopada oddaliśmy kozła i rozdzieliliśmy kozy. Kaśka boi się panicznie Dzikiej. Jak jest cieplej chcę z nimi wyjść na pole, Dzika od razu zaczyna atakować, a Kaśka chowa się za mną. Efekt taki, ze siedzą cały czas w stajni, mimo że mogły by spokojnie wyjść bo jest ciepło. Ale ostatnio to już Dzika przegięła, zabierałam od niej pustą miseczkę z której je warzywa i mnie zaatakowała byłam tak zszokowana, że nie zdążyłam zareagować, zresztą nawet nie bardzo wiedziała bym jak. I teraz takie moje pytanie, jak ewentualnie radzić sobie z taką kozą? bić na pewno jej nie będę. Ale w razie gdyby mnie chciała jeszcze zaatakować, to co mogę zrobić, żeby dać jej do zrozumienia, że to ja jestem nad nią, a nie ona nade mną. No i jeszcze jedno pytanie, czy możliwe jest, że koza jest taka bo jest kotna? Dodam, ze nie mam pojęcia czy jest kotna i nigdy wcześniej nie rodziła. Więc gdyby jednak była, to była by jej pierwsza ciąża. Czy ktoś spotkał się z tym, ze kotna koza stała się agresywna? |