Psy w obejściu
Szkoda mojego czasu... temat wałkowany do znudzenia, żarty słabe. Ani czytać się nie chce ani odpisywać... Drogi Przemku nie zamierzam wchodzić z Tobą w polemikę, poniosło mnie o jeden raz za dużo.

Rzeczywiście więcej czytam niż odpisuję.Jeśli ktoś udzielił już porad po co dublować wypowiedzi? Zaśmiecanie forum nie jest moją życiową pasją.

Co do sterylizacji i kastracji: w naszym domu wszystkie zwierzęta nieprzeznaczone do hodowli lecą pod nóż i żyją pod naszym dachem po kres swoich dni. Odrobaczanie raz do roku to stanowczo za mało ale to już inny temat.

LadyM. również zastanawia mnie kwestia męskiej niechęci do kastracji. Nawet wśród weterynarzy zauważyłam taką skłonność szczególnie w stosunku do psów. Kot ok, bo częściej znaczy, ogier teoretycznie niebezpieczny i je kastrują bez zbędnej dyskusji ale co piesek zawinił? Łatwiej ślepy miot uśpić... dziwne.


  PRZEJDŹ NA FORUM