Psy w obejściu
Właśnie wróciłam od weterynarza. Była akcja darmowej sterylizacji wiejskich kotek. Uzbierałam 5 sztuk, w tym jedna moja. Już jesteśmy po zabiegu, kotki dochodzą do siebie. Ale w czym rzecz. W czasie oczekiwania na koty przyszła do lecznicy dziewczyna z koteczką, guz sutka, rak. No i w płacz. Wet powiedział, że zrobi rtg, jeśli nie ma przerzutów będą operować ale jeśli będą to niestety. Z czego ten rak? Od podawania zastrzyków antykoncepcyjnych. I tak to się właśnie kończy (albo ropomaciczem). Fakt, sterylizacja nie pozostaje bez wpływu na organizm zwierzęcia, są plusy i minusy lecz plusów jest zdecydowanie więcej! Dlatego moje suki i kotki są wysterylizowane, kocur wykastrowany. Uważam, że każde zwierzę nieprzeznaczone do hodowli najlepiej wysterylizować.


  PRZEJDŹ NA FORUM