Nasze życie na wsi
no właśnie,tak było,jest i będzie...zawsze część ludzi uciekało do miasta, garstka zostawała,ja też kiedyś stałem przed wyborem "...rzucił to wszystko, miejsce bycia zmienił..."i choć nie jestem pracoholikiem zostałem na wsi hoduje wraz z żoną drób,kózki żona uprawia warzywka i cieszymy się,że nasze dzieci mogą poznać smak prawdziwego jedzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM