Nasze życie na wsi
Żle to odbierasz Nick, to nie jest najeżdżanie, tylko stierdzenie faktu. Niestety tendencja była taka: na wsi nie ma przyszłości, należy stąd wy..nosic się.
Komu się udało, to się wyniósł. Ci co zostali, pracują na ogół w mieście - lepiej lub gorzej, bliżej lub dalej. Wyjeżdżaja rano, wracaja ok 17 i nie maja ochoty zasuwac tak, jak ich ojcowie i dziadkowie, którzy w większości byli "chłopo - robotnikami" i pracowali na okrągły zegar, a urlopy poświęcali na prace polowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM