Nasze życie na wsi
Lhuna
takie pasienie za zezwoleniem można nazwać dzierżawą bez umowy na piśmie. ARiMR uznaje ustne umowy pomiędzy rolnikami, którzy nawet otrzymują dopłaty.
Jeśli chodzi o Australię to rzeczywiście niezła heca !!!
PRZEJDŹ NA FORUM