Przygotowanie się organizmu do wykotu
zgadzam się z Gawronem. I już mówiłam, że takie nocne latanie nic nie daje. W środku nocy się i tak nie wykocą, najwyżej nad ranem. A tylko zaburzasz im porządek, bo wchodzisz w niezwyczajnej porze, świecisz światło, one się budzą , wstają, nie wiedzą co jest grane.
Sama przy pierwszej kozie tak latałam. Potem puknęłam się w czoło. I tak wykociły się po południu, szkoda tylko zarwanych nocy.


  PRZEJDŹ NA FORUM