Nasze życie na wsi |
No faktycznie dziwne - i Częstochowa i Poznań płaczą.. i nie piszę tego z przekąsem. Ale nie tego się spodziewałem. Wiem, że rolnictwo to nie jest łatwy kawałek chleba ale sądziłem że przy dużych miastach raczej zbyt na mleko jest.. może by jednak tak o konsolidacji pomyśleć ? Jedna strona sklepowa i mleko dostarcza ten co ma najbliżej ? Mnie zszokowała jedna myśl kiedyś - na 1 krowę potrzeba 1ha pastwiska - a zysk roczny z krowy po odliczeniu wszystkich wydatków to... 900 złotych. Czyli mniej niż 2,45 zł/dziennie - dlatego po trochu rozumiem tych co wolą być już bezrobotnymi. Ale z drugiej strony - jak nie masz za co jeść to chociaż masz to mleko... Ja wiem że XXI wiek, ale zaczynam myśleć w kategoriach preppersów.. Niech no u nas zacznie się taka "ekonomia rosyjska"... dobra nie o tym będę pisać.. Mam w głowie kilka przemyśleń ale to może jeszcze się z tym prześpię Więc obecnie na ten moment... Życzę Wszystkim Szczęśliwego i Normalnego Nowego Roku 2015 - niech będzie urodzajny dla kóz i radosny dla Was. A głowę Wam potruję jeszcze po Nowym Roku Tak na marginesie jeszcze - słyszeliście o psach pasterskich i macie z takimi do czynienia ? Podobno taki pies w życiu nie wpuści intruzów na swój teren.. Myślałem o berneńskim psie pasterskim, albo pod ręką mogę mieć mieszankę owczarka podhalańskiego i labradora. Ale jak go szkolić do obsługi stada ? yżlicę nauczyłem posłuszeństwa - ale instynkt łowiecki ma - z tym że ukierunkowany na nornice teraz |