Chleb
Lhuna, też tak myślę, tylko kurcze skąd na to wszystko nabrać czasu. Ja w chwili obecnej jestem na etapie kompletowania fajnych przepisów, w lutym 2035 roku idę na emeryturę (jak dożyję)i jak mi przepisy nie wyblakną to będę je testować. A mąż ma za zadanie do tego czsu postawić piec chlebowy. Tylko mówi, że ciężko mi będzie z balkonikiem nieść chleb do pieca bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM