Nasze życie na wsi
widzę, że drób utrzymuje nie tylko u mnie zwierzyniec bardzo szczęśliwy
Jola, takie buty, to ja tylko na tuszki miała bym odbiór, bo to ludzie z miasta wesoły ale ja za kilogram tuszki, nie zależnie od tego czy to kura/gęś/królik biorę 25 zł. dużo, ale tyle jest warta moja praca. nikomu nie wciskam, ludzie sami się pytają kiedy będzie jakieś zdrowe mięsko, ale w tym roku nie byłam na to przygotowana wesoły jedynie małe nadwyżki sprzedałam jęzor

ale nie wyobrażam sobie żyć tylko z tego. gdyby mąż nie przyniósł wypłaty, to tak jak pisze Jola: stołowała bym się w koźlarni zaniemówił

no i na dzień dobry, to w zwierzaki i jedzenie dla nich trzeba zainwestować, nie od razu mamy z nich zysk


  PRZEJDŹ NA FORUM