Nasze życie na wsi
Ja mam chyba głębszą depresje od Ciebie ponieważ mam ochotę powiedzieć Ci - szaleju się najadłeś!! masz pracę, to ją trzymaj, kup sobie pięć kur i dwie kozy, trafisz na mleczne to mleka wystarczy i na serki dla znajomych..

samo hasło - 40 kóz - docelowo - znaczy kiedy? od kupna ilu chcesz zacząć? jaki kozioł? ile na jedną sztukę myślisz wydać? Odrzechowa - koza karpacka jest tylko piękną ozdobą, dla pasjonatów hobbystów, chyba że nie na mleku tylko na futerku Ci zależy, z Jastrzębca - musisz mieć świadomość, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem czeka Cię długie leczenie nabytków.

wybudowanie koziarni na 40 matek.. hmm nie będę robił wyliczeń bo się nie na nich nie znam, ale jak 150tys. wystarczy to jesteś gość, nawet z Twoim talentem jaki masz w rękach.. musisz tam mieć bieżącą wodę i zimą bynajmniej nie może zamarzać. jak w pomieszczeniu nie będzie na plusie to przy wykotach co zrobisz? obornik musisz stamtąd usunąć, sam? widłami od 40 matek? na taczkę? a tego samego dnia jeszcze będzie trzeba kozy wydoić!! ręcznie!! a siano, słoma, ziarno? to podstawa - jak nie jesteś w stanie ze swojego pola sam sobie tego zorganizować nie zarobisz na kupno - a na pewno nie przez pierwszych 5 lat...

oj dużo by jeszcze pisać - zapraszam do mnie - mam taką właśnie jedną wielką improwizację, koziarnia bez bieżącej wody, często z temperaturą na minusie, obornik bez możliwości usuwania mechanicznego, dojenie ręczne(kóz 20, owiec 40)... wyrzucimy we dwóch 6 rozrzutników obornika to wtedy będziesz decydował..

p.s. fuj - strasznie mi się nie podoba to co napisałem, ale klikam 'dodaj komentarz'


  PRZEJDŹ NA FORUM