Nasze życie na wsi
Zacznę od tego, że nie podjąłeś najlepszej decyzji co do budowy. Wiem, to indywidualna decyzja, każdy ma swoje + i -.
U mnie ważna była oszczędność i czas. Wynajmowałam mieszkanie, więc trzeba było bardzo szybko się wybudować - zajęło nam to 2 miesiące od pierwszych wykopów fundamentów.
Mieszkamy jeszcze w niewykończonym, ale nie o to idzie. Możemy na swoim spłacać kredyt. No i eksploatacja. Ogrzewanie mojej chatki (140m2) wraz z ogrzaniem wody i gotowaniem to 7-8m przestrzennych drewna. Mieszkam od czerwca 2013, więc bilans już robiłam.
Co do karpatek, to nie do końca z tą małą mlecznością. Moja panna w pierwszej laktacji, w szczycie dawała 2 do 2,5 L. Wielkim plusem tej rasy jest odporność.
Im rzeczywiście wystarczy wiata. Wręcz wychodzą ze zbyt ciepłych miejsc zimą.
U mnie ogrodzenie to rosnący żywopłot z ałyczy i róży, a do tego pastuch. Jak dobrze wyrośnie, to pastuch pewnie nie będzie szczególnie potrzebny.
Koziarnio-owczarnia dopiero buduję. Planuję przy niej mieć kuchenkę do przerobu mleczka.
Budynek będzie słomiany, No ale czego oczekiwać po drewnianym domu oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM