Nasze życie na wsi
Weszynoska, co do dopłat na kozy, jeszcze nie ma informacji, ze one będą. to tak poza tematem jęzor

Ale jeszcze takie pytanko, bo chyba nie zamierzasz Dragon tego wszystkiego sam ciągnąć? daleko masz teraz do pracy? ja osobiście gdybym była w takiej sytuacji, to mąż do pracy niech by dalej chodził, a ja przy zwierzakach. mąż niech by pomagał po pracy. nie wyobrażam sobie ot tak zostać bez pensji, no chyba ze żona pracuje i zarabia. wtedy inna sprawa.

duży plus, ze nie masz lewych rąk do takich pierdułek. mój mąż sam by nie sklecił żadnego sprzętu. wszystko kupowaliśmy, a jak trzeba było przerabiać sprzęt do traktorka, a trzeba było, to sasiadowi za robotę płacił, nie małe pieniądze.


  PRZEJDŹ NA FORUM