Nasze życie na wsi |
Weszynoska, co do dopłat na kozy, jeszcze nie ma informacji, ze one będą. to tak poza tematem ![]() Ale jeszcze takie pytanko, bo chyba nie zamierzasz Dragon tego wszystkiego sam ciągnąć? daleko masz teraz do pracy? ja osobiście gdybym była w takiej sytuacji, to mąż do pracy niech by dalej chodził, a ja przy zwierzakach. mąż niech by pomagał po pracy. nie wyobrażam sobie ot tak zostać bez pensji, no chyba ze żona pracuje i zarabia. wtedy inna sprawa. duży plus, ze nie masz lewych rąk do takich pierdułek. mój mąż sam by nie sklecił żadnego sprzętu. wszystko kupowaliśmy, a jak trzeba było przerabiać sprzęt do traktorka, a trzeba było, to sasiadowi za robotę płacił, nie małe pieniądze. |